Nie używasz dippingu po udoju? To duży błąd!

Ponad 95% przypadków zapalenia wymienia jest spowodowane wniknięciem bakterii poprzez kanał strzykowy do wnętrza wymienia. Jest to w zasadzie jedyna droga zakażenia. To w jakiej kondycji jest zwieracz oraz skóra strzyku, będzie decydowało o ilości przypadków zapalenia wymienia i skali problemów z podwyższoną liczbą komórek somatycznych.

Darmowa ochrona

Prawidłowo działający zwieracz kanału strzykowego i elastyczna, pozbawiona uszkodzeń skóra, są pierwszymi i krytycznymi dla zdrowia wymienia, barierami ochronnymi. Jednocześnie są one narażone na wiele niekorzystnych czynników. Samo działanie sprzętu udojowego może być bardzo szkodliwe, jeżeli ustawienia i serwisowanie nie są odpowiednie. Mamy wtedy do czynienia z powstawaniem hyperkeratozy, obrzęków, zasinień, czy nawet krwawych wybroczyn. Warunki atmosferyczne, takie jak zimno, czy wiatr będą wpływały niszcząco na naskórek, podobnie, jak na skórę ludzkich dłoni. Legowiska, a dokładniej sposób ich ścielenia i utrzymania, to także istotny i niedoceniany czynnik wpływający na zdrowie skóry strzyków.

Idealne środowisko dla gronkowca


Ocena strzyków
Devised by Nigel B. Cook UW-Madison, using the guidelines developed by the “Teat Club International”, 2002

Bakterie bardzo chętnie kolonizują wszelkie uszkodzenia na skórze strzyków. Dominuje wśród nich gronkowiec złocisty. Podobnie, jak u ludzi zasiedla on miejsca, gdzie ciągłość skóry została naruszona. Dają mu one lepszą możliwość przywierania oraz kolonizacji i namnażania. Stąd już tylko krok do zwiększonej liczby krów zakażonych tą bakterią. Już na początku lat 90 udowodniono związek pomiędzy kondycją skóry strzyków, a zagrożeniem wystąpienia zapaleń wymion na tle gronkowca złocistego. Jest to bakteria, która poza tym, że przebywa w wymieniu i roznosi się poprzez zanieczyszczony sprzęt, mleko oraz ręce dojarzy, ma także zdolność przeżycia na skórze zwierząt i stamtąd może przenikać do wnętrza wymienia.

Zdrowe strzyki=szybszy dój


Kondycja skóry strzyków wpływa także na na wydajność, szybkość oddawania mleka, a tym samym na przepustowość hal udojowych. Oznacza to tyle, że jeśli zadbamy o dobry stan skóry strzyków, będziemy w tym samym czasie doili więcej krów, które będą dawały więcej mleka.

Udowodnił to już w latach 90′ McKinzie i Hemling. Doświadczenie polegało na tym, że najpierw doprowadzono strzyki do pewnego stopnia wysuszenia i spierzchnięcia, a następnie przez kilka tygodni, po udoju stosowano dipping zawierający jod i substancje nawilżające. Wydajność oraz szybkość wydajania były najniższe, kiedy kondycja skóry była najgorsza. Sytuacja ulegała poprawie w miarę stosowania preparatu.

Po co właściwie ten dipping???


Mleko pozostające po udoju na strzykach to doskonała pożywka dla bakterii. Dipping poudojowe stworzono po to, aby usunąć film z tłuszczu i białka oraz żeby zabić bakterie obecne na skórze. Im jest ich mniej, tym mniejsza szansa na to, że namnożą się i następnie wnikną przez otwarty po doju kanał strzykowy, do wnętrza wymienia.

Dodatkowym zadaniem dobrych preparatów do higieny poudojowej jest utrzymanie, czy nawet poprawienie kondycji skóry strzyków. Dlaczego jest to ważne, pisałam kilka akapitów wyżej.

Wielu hodowców narzeka, że kupione przez nich preparaty nie spełniły oczekiwań. Dzieje się tak zwykle wtedy, kiedy zapomnimy o tym, że służą one do DEZYNFEKCJI SKÓRY STRZYKÓW, a nie odchodów, którymi strzyki te są pokryte! Zadaniem dippingu jest zmniejszenie ilości bakterii o 99%. Jest to niewykonalne, kiedy są one pokryte materią organiczną, a w prostych słowach- są brudne. Czystość to absolutna podstawa w walce z mastitis, jeśli jej nie zachowamy, nie uratuje nas nawet najlepszy preparat do dezynfekcji poudojowej.

Jak wybrać najlepszy preparat do higieny po doju


W pierwszej kolejności powinniśmy wiedzieć, jak wyglądają strzyki krów w naszym stadzie i jakie bakterie powodują problemy z zapaleniami wymion.

Po drugie, pamiętajmy, że skuteczność dippingu bardziej zależy od naszego postępowania w obszarach higieny krów i higieny oraz rutyny doju, niż od substancji, którą stosujemy.

Preparaty jodowe

  1. Najczęściej używane
  2. Najszersze spektrum działania przeciwbakteryjnego
  3. Koncentracja od 0,025% do 0,3, ale autorytety twierdzą, że powyżej pewnego optymalnego progu, nie uzyskujemy wyższej skuteczności
  4. Mogą podrażniać skórę, jeżeli nie zawierają odpowiedniej ilości substancji nawilżających
  5. Wskazane, jeśli w stadzie są bakterie zakaźne

Preparaty z chlorheksydyną

  1. Łagodne dla skóry, pomagają w „leczeniu” uszkodzonej i podrażnionej skóry
  2. Nie mają tak szerokiego spektrum antybakteryjnego
  3. Różne koncentracje, ale uwaga → ≥0,5% konieczna, aby uzyskać właściwą skuteczność
  4. Wskazane w stadach, gdzie problemem jest zły stan skóry strzyków
  5. UWAGA: jeśli źle przechowywane, mogą być źródłem zakażenia np Serratia marcescens

Preparaty zawierające chlor

  1. Szerokie spektrum bakteriobójcze
  2. Do higieny przed i po udoju.
  3. Pozytywny wpływ na skórę strzyków
  4. Zwykle wymagają mieszania przed użyciem (baza+aktywator), wpływa to na trwałość- około 30 dni

Po trzecie, wreszcie:

Najlepszy produkt, to taki, który pokrywa cały strzyk, u każdej krowy, po każdym doju.

Każde stado potrzebuje chemii udojowej


Niestety, w dalszym ciągu wielu hodowców jest odmiennego zdania i uznaje to za niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Prawda jest jednak taka, że pomijając ten istotny aspekt, narażamy się na poważne konsekwencje. Wiele złej roboty robią też powtarzane często mity. Między innymi o tym, że preparaty zawierające takie substancje jak chlor, czy jod, niszczą strzyki. Była to prawdą dawno temu. Obecnie preparaty renomowanych producentów zawierają substancje nawilżające, które pielęgnują skórę strzyków.

Stosowanie dippingu poudojowego stanowi jeden z elementów PIĘCIOPUNKTOWEGO PLANU ZWALCZANIA MASTITIS, który został wprowadzony w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Dzięki niemu udało się diametralnie poprawić zdrowotność stad i jakość mleka.

Pamiętajmy, że w przypadku zapalenia wymienia, nie ma „cudownych” środków (dippingów, dodatków, bolusów). Jest codzienna, systematyczna praca w czterech obszarach:

 

 

  1. Zarządzanie środowiskiem
  2. Higiena i rutyna doju
  3. Serwis sprzętu udojowego
  4. Żywienie i profilaktyka

 

 

 

 

 

 

Najdroższe słowa w hodowli bydła mlecznego…..


Zawsze tak robiliśmy i było dobrze….

Mam nadzieję, że przekonałam nieprzekonanych, że stosowanie dezynfekcji poudojowej jest absolutną podstawą i koniecznością, jeśli chcemy mieć mniej problemów z zapaleniami wymion i wysoką liczbą komórek somatycznych. Bakterie nie dostają się do wymienia w jakiś magiczny sposób. Jedyną drogą wejścia jest kanał strzykowy. Nie ma sensu wyważać otwartych dawno drzwi i udowadniać, że światowe autorytety nie mają racji. Skuteczność dippingu udojowego została udowodniona na milionach krów na całym świecie w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat.

Udostępnij, jeśli uważasz, że to wartościowa treść

Monika Ruskowska

lekarz weterynarii

Strona i blog o zagadnieniach związanych ze zdrowiem i hodowlą bydła mlecznego. Proste rozwiązania, rzeczowe porady, najnowsze trendy. Dla hodowców, którzy chcą uniknąć problemów zdrowotnych w stadzie lub szybko i skutecznie je rozwiązać.

Monika Ruskowska

Ulubione
Polecam
Powiązane tematy

Embryotransfer